Wystawa „Pamiątki po rodzinie Krasińskich ze zbiorów Muzeum Częstochowskiego” od lat cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem odwiedzających nasze Muzeum. Jednak czy kiedykolwiek zastanawialiście się jakie skrywa historie? Czy zatrzymaliście się przed konkretnym zabytkiem i zadaliście sobie odrobinę trudu by zapoznać się z jego historią? Zapewne nie, tym bardziej że związki Krasińskich ze Złotym Potokiem giną w pomroce dziejów, a legendy mieszają się z historią tego zacnego rodu.
Dzisiaj zabieram Was w podróż, która zakończy się dramatem hrabiów Krasińskich. Nieprzypadkowo wybrałam datę 13 września…
Wakacje roku 1857 Elżbieta Krasińska z hrabiów Branickich i Zygmunt Krasiński (poeta) razem z czwórką dzieci spędzali w Złotym Potoku, majątku należącym do generała Wincentego Krasińskiego (ojca poety). Majątek położony w niewielkiej odległości od Częstochowy był miejscem, w którym czas biegł powoli, a piękno otaczającej go przyrody dawało ukojenie. Na rodzinę Zygmunta oczekiwał gen. Wincenty Krasiński w towarzystwie biskupa Tadeusza Łubieńskiego oraz polskiego przyrodnika prof. Aleksandra Wagi. I stało się. Dziecięcy gwar nagle wdarł się w mury solidnego domu, jakim był złotopotocki pałac. Radosne dni upływały Krasińskim na wycieczkach, polowaniach i kąpielach w pobliskim stawie (staw Irydion). Chłopcy (Zygmunt i Władysław) spędzali czas w towarzystwie prof. Antoniego Wagi, a Elżbieta z Branickich Krasińska oddawała się swoim ulubionym zajęciom: pisała listy, uczestniczyła w wycieczkach, malowała i haftowała dla złotopotockiego kościoła. Ten sielankowy pobyt Krasińskich został przerwany nagłą i niespodziewaną śmiercią najmłodszej córki hrabiów Krasińskich – czteroletniej Elżbietki. Lilizka zmarła w nocy 12 września. O tej tragedii dowiadujemy się z listu datowanego na 13 września 1857 roku, który napisała Elżbieta z Branickich Krasińska do Katarzyny Potockiej „ […] Bóg odebrał mi moją biedną, małą Lilizkę – zmarła wczorajszej nocy”.
Lilizka zachorowała na początku września. Zaczęło się niewinnie, jednak wkrótce dziecko miało owrzodzone gardło. Nie pomagało leczenie, i po kilku dniach choroby mała Elżbietka zmarła. Została pochowana w kościele w Złotym Potoku. Po tych dramatycznych dniach hrabiowie Krasińscy opuścili majątek w Złotym Potoku i wyjechali do Warszawy.
Przepiękny portret czwórki dzieci Elżbiety z Branickich Krasińskiej i poety doby romantyzmu Zygmunta Krasińskiego przedstawia: Władysława, Zygmunta, Marię i Elżbietę. Najmłodsza z rodzeństwa – Elżbieta, pieszczotliwie zwana przez matkę Lilizką – namalowana została z lewej strony obrazu. Pyzatą buzię Lilizki uroczo okalają długie włosy z lokami. Obraz został wydatowany na rok 1857, a zatem Lilizka została na nim uwieczniona dosłownie na chwilę przed śmiercią.
(Elżbieta hr. Krasińska urodzona w Warszawie 20.08.1853, zmarła w Złotym Potoku 12.09.1857).